Ogłoszenia:

Striełok. Czy może, według dokumentów projektowych Paweł Konstantynowicz Srzelecki, lub Anton Czernow. Główny bohater Cienia Czarnobyla, ale też… główny antagonista i przy okazji człowiek, który rozpoczął łańcuch zdarzeń jaki najpierw doprowadził do wielkiej Emisji, zmieniającej na zawsze wygląd Zony, a w konsekwencji – zniszczył czołowe projekty Świadomości-Z i wyniósł ze Strefy Wykluczenia dokumenty, opisujące potworne eksperymenty przeprowadzane tam przez lata.

O jego życiu przed przybyciem do Zony nie wiemy niczego, tak jak nie znamy historii pierwszych miesięcy lub lat jego pobytu w niej. Wypytywani o niego stalkerzy mówią, że jest to jeden z najbardziej doświadczonych i najlepszych stalkerów jacy kiedykolwiek istnieli. Nie ma się co dziwić – tak blisko odkrycia największych tajemnic Zony nie był nikt. Wrodzona ciekawość i chęć odkrywania kolejnych kart tej historii sprawiły, że wziął na cel przebicie się do centrum. Jak pomyślał, tak zrobił i w 2011 roku, wraz z uformowanym przez siebie niewielkim ugrupowaniem dostaje się do samego serca Strefy – do elektrowni. Wydawać by się mogło, że są wszechstronnie przygotowani i wzięli pod uwagę wszystkie trudności, jakie mogą napotkać… Ale nie. Zwiedzanie krętych korytarzy blokują zamknięte, masywne drzwi. Kieł, jeden z członków grupy deklaruje chęć przygotowania urządzenia, które pozwoli je otworzyć.

Bagienny Doktor
Duch
Kieł

Próba opuszczenia elektrowni kończy się atakiem Monolitu i rozdzieleniem towarzyszy. Uciekający Striełok dostaje się do reaktora numer 4, gdzie znajduje połyskujący, monumentalny Monolit. Zamierza wypowiedzieć życzenie, jednak traci przytomność. Jakimś cudem udaje mu się później dogonić Kła i Ducha, którzy pomagają mu dotrzeć do Bagiennego Doktora. Gdy tylko dochodzi do siebie, niemal od razu podejmuje drugą próbę przebicia się na północ…

Uzupełniając zapasy w kryjówce na Agropromie, udaje się na Magazyny Wojskowe, gdzie dowiaduje się, że Kieł i Duch wpadli w zasadzkę. Drugiemu ponoć udało się uciec, ale Kieł został zabity przez najemnika z blizną na twarzy. Obiecując sobie, że pomści towarzysza, rusza wprost nad Jantar, gdzie kradnie Sacharowowi prototypowy hełm psioniczny, po czym przebija się przez pobliski zakład do Czerwonego Lasu. Mając świadomość, że jest ścigany, przedziera się przez tunel prowadzący w okolice elektrowni, po czym wysadza go – nie zdaje sobie jednak sprawy z drugiego tunelu, znajdującego się w pobliskim Limańsku.

Druga wyprawa Striełoka kończy się jeszcze gorzej niż pierwsza – na pace „trupiarki”, gdzie dziełem przypadku zostaje odnaleziony i uratowany przez nieznanego stalkera. Z racji tatuażu na przedramieniu i zupełnie wyczyszczonego PDA (prócz zapisu „Zabij Striełoka”), zostaje ochrzczony Naznaczonym. Jak kończy się trzecia wyprawa na północ, wszyscy dobrze wiemy. A co było dalej?

Po zniszczeniu Świadomości-Z Striełok zdaje sobie sprawę, że Zona tak naprawdę wcale nie zniknęła. Zebrawszy dokumentację opisującą najważniejsze eksperymenty przeprowadzane w Strefie Wykluczenia, udaje się do Prypeci, gdzie spotyka majora Diegtiariowa. Po dramatycznej ucieczce z miasta, Striełok zostaje głównym konsultantem w Instytucie Badań nad Czarnobylską Strefą Anomalną.

Zgodnie z pierwszymi planami na temat fabuły S.T.A.L.K.E.R.-a 2, pomiędzy zakończeniem Zewu Prypeci a nową historią upłynęło sporo czasu. Striełok w wieku około 50 lat dalej pracuje w Instytucie, pomagając w badaniach. Pozostaje w stałym kontakcie z przyjaciółmi pozostającymi na terenie Zony, dzięki czemu pozostaje na bieżąco z wydarzeniami. W pewnym momencie orientuje się jednak, że coraz więcej projektów rozwija się za zamkniętymi drzwiami, a on jest jedną z niewielu osób, które nie mają dostępu nawet do ich dokumentacji. W szczególności jego uwagę przykuwa projekt o nazwie „Żniwa”, ale nie udaje mu się uzyskać żadnych informacji.

Wkrótce potem do Instytutu przybywa kandydat na „pracownika terenowego”, który ma otrzymać oficjalną przepustkę do Zony. W trakcie pierwszej rozmowy z nim Striełok dowiaduje się, że niedoszłego stalkera prześladują sny, namawiające go do udania się do Strefy Wykluczenia. Striełok wierząc mu, wręcza nieznajomemu niewielki pakunek przeznaczony dla Bagiennego Doktora oraz kartę dostępu do jednego z laboratoriów na terenie Zony. Umawiają się na spotkanie wieczorem, by porozmawiać jeszcze w cztery oczy, jednak – między innymi w konsekwencji zainteresowania projektem „Żniwa” Striełok ginie w eksplozji ładunku wybuchowego. Mamy obszerny materiał na ten temat tutaj.

Ta historia jednak nie wydarzyła się i mało prawdopodobne jest, by GSC zdecydowało się wrócić do starej koncepcji fabularnej. Mimo to dzięki niej wiemy, że Striełok do końca życia miał pozostać równie ciekawski i dociekliwy, jak w Cieniu Czarnobyla.

Wydarzyła się za to inna historia, przedstawiona w mobilnym Stalkerze, którego omówimy sobie przy innej okazji. Akcja gry ma miejsce w 2008 roku a Striełok – wówczas jeszcze wojskowy – zostaje wysłany do Zony celem odnalezienia i ewakuowania zaginionego naukowca. Kwadrans przed dotarciem na miejsce helikopter rozbija się, a Striełok i dowódca oddziału jako jedyni wychodzą z tego cało. Po wielu perypetiach bohater zostaje zaskoczony przez oddział najemników, ale cudem przeżywa. Z opresji ratuje go nie kto inny, jak jego późniejszy znajomy – Duch. Striełok uznaje, że Zona postanowiła z jakiegoś powodu utrzymać go przy życiu i bierze za cel odkrycie wszystkich jej tajemnic.

Striełok pozostaje jedną z dwóch postaci, z jakimi spotkamy się w każdej części trylogii.

Wróćmy jednak do tego, kim właściwie bohater Cienia Czarnobyla jest. Czytacie książki? W latach 1970-2012 znany Wam zapewne Stephen King napisał cykl „Mroczna Wieża”, na który składa się osiem pozycji. Poznajemy w nich historię Rolanda, który – najogólniej mówiąc – obrał sobie za cel dotarcie do tytułowej wieży, który to może być istotą całego istnienia. Bohater jest rewolwerowcem – ostatnim członkiem wymarłego, rycerskiego bractwa. W oryginale – „gunslinger”. Po rosyjsku „стрелок”. Właściwie to fabuła Cienia Czarnobyla w pewnym sensie pokrywa się z historią przedstawioną w dziele Kinga…

Jak wiele innych postaci, Striełok także ma swój pierwowzór w świecie realnym. W tym wypadku jest to australijski aktor Vincent Stone (jego prawdziwe nazwisko to McManus), którego z pewnością nie kojarzycie, ale też bardzo możliwe, że wpadł Wam w oko w kilku produkcjach jako postać drugoplanowa.

Społeczność od początku nurtował jeden drobny zgrzyt – dlaczego ważne postacie niezależne nie rozpoznają w Naznaczonym Striełoka? Co do Sidorowicza, prawdopodobnie najprostsza odpowiedź jest właściwa – handlarz to chciwy i cwany sukinsyn. Wykorzystanie jednego z najlepszych, jeśli nie najlepszego stalkera w charakterze popychadła gwarantuje mu sukces; niedostępne i warte fortunę dokumenty, rzadkie artefakty, czy kradzież z pobliskiego posterunku wojskowego to zadania tylko dla elity, a tej na Kordonie ze świecą szukać.

Wspomnieliśmy wcześniej o tym, że Striełok wykradł prototypowy hełm psioniczny Sacharowa. Prosty wniosek jest więc taki, że profesor musiał go widzieć… Ten fakt zdementowali twórcy w Czystym Niebie gdzie okazało się, że podczas pierwszej wizyty w bunkrze nad Jantarem twarz Striełoka była zabandażowana przez Bagiennego Doktora.

Przewodnik, jakiego spotykamy w Cieniu Czarnobyla również według wszelkich prawideł powinien rozpoznać starego znajomego. Tutaj powodem była najprawdopodobniej ogromna zmiana wyglądu bohatera, na skutek odniesionych w poprzednich wypadach obrażeń oraz generalnego wyczerpania organizmu. Jasne, że to naciągane, ale to jedyne wyjaśnienie, na jakie możemy liczyć.

Niejasne jest, dlaczego w intrze Cienia Czarnobyla bohater ma na sobie ewidentnie kombinezon stalkera, a na początku rozgrywki tylko skórzaną kurtkę. Jedna teoria mówi, że Sidorowicz zdjął go z Naznaczonego, gdyż kombinezon był w fatalnym stanie. Druga teoria to… zwykłe przeoczenie, jakkolwiek absurdalnie by to nie brzmiało. W końcu podobna sytuacja ma miejsce na samym końcu gry. Intro prezentuje nam wyraźnie tatuaż z napisem S.T.A.L.K.E.R., który jakimś cudem w ikonicznym zakończeniu… zniknął.

Według pierwszych rysów fabularnych, Striełok nie był głównym bohaterem, a przedstawicielem Świadomości-Z. To on miał opowiedzieć nam o Generatorach czy Spełniaczu Życzeń i bardzo możliwe jest, że funkcjonował jako ostatni „boss”.