Ogłoszenia:

Mięsacz

Obok Ślepego Psa i Szczura w Zonie są też inne mutanty, będące zmutowanymi formami zwierząt spotykanych powszechnie na tym terenie przed drugą katastrofą. Jednym z nich jest Mięsacz – stworzenie teoretycznie bezbronne, ale przy bliższym kontakcie śmiertelnie niebezpieczne.

Gdy zdamy sobie sprawę z tego, że przodkami Mięsacza są zwyczajne świnie domowe, wydaje się nieszkodliwy. Choć udomowienie świni do takiego stanu, w jakim trzymamy je dziś, zajęło setki lat, to pozbawienie jej kontaktu z człowiekiem i wypuszczenie na kilka miesięcy na wolność w zupełności wystarczy, by zdziczała – wyrosną jej kły, dużo grubsze owłosienie i stanie się o wiele bardziej agresywna. W Zonie wydarzyło się właśnie coś takiego… tylko jeszcze bardziej, bo musimy dodać do tego czynniki mutagenne.

Niemożliwy mutant

Zmiany, jakie przeszła świnia na drodze do Mięsacza całkowicie zmieniły fenotyp zwierzęcia. Różni badacze Strefy nie potrafią wyjaśnić jak to się stało, że taka istota w ogóle powstała – z naukowego punktu widzenia jego istnienie jest niemalże niemożliwe, ponieważ większość mutacji, jakie przeszło to biedne stworzenie powinno skutkować śmiercią. Jak to możliwe, że ten ponury twór Strefy jednak istnieje? Co sprawia, że jest w stanie poradzić sobie w tych niełatwych warunkach?

Skóra Mięsacza posiada kilka dodatkowych warstw naskórka, co w pewnym stopniu pozwala mu zmieniać barwę i maskować się, co teoretycznie jest częścią lore, ale w grze ostatecznie tego nie uświadczymy. Nie dane nam też jest poznać rozwinięcia początkowej koncepcji, w myśl której świnie na terenie Strefy Wykluczenia na różnych obszarach poddawane były różnym eksperymentom, przez co wykształciły odmienne cechy właściwe tylko dla danej grupy. Dzięki temu grupę Mięsaczy z Kordonu mogły cechować inne umiejętności, niż stado z Doliny Mroku, a starcie ze zmutowanymi świniami bliżej Prypeci mogło zaskoczyć nas czymś zupełnie niespodziewanym.

Oprócz grubszej skóry i zwiększonych zdolności adaptacyjnych Mięsacze cechują się także zwiększoną i przyspieszoną regeneracją tkanek, przez co zadawane im rany goją się błyskawicznie. Tuż pod zrogowaciałym naskórkiem napotkamy na cienkie warstwy dodatkowej tkanki kostnej, pełniącej funkcję ochronną – nie pomogą Mięsaczowi wygrać starcia z Pijawką, ale niejednokrotnie uratują mu życie w mniej podbramkowych sytuacjach. Wisienką na tym ponurym torcie, jakim jest fizjonomia tego tworu, są jego kończyny – nienaturalnie wydłużone, pająkowate i stwardniałe do tego stopnia, że mogą być wykorzystane do ataku.

Szkielet Mięsacza także się zmienił, co związane jest prawdopodobnie ze zmianą sposobu, w jaki się porusza i jak zdobywa pożywienie. Jego kości stały się ciężkie i masywne, dzięki czemu mutant uodpornił się na wiele niebezpieczeństw Zony, jednak kosztem tego spadła jego wytrzymałość – męczy się nadzwyczaj szybko, przez co wędrujące stada często zmuszone są odpoczywać na poboczach głównych arterii Strefy, by nabrać sił.

Chyba w najciekawszy sposób zmieniła się czaszka zwierzęcia – mózg jest dużo większy. Bezpiecznie będzie założyć, że potencjał intelektualny Mięsacza nie tyle wzrósł, ile uległ całkowitej zmianie – podobnie zresztą jak kierunek ewolucji świń domowych w Zonie. Uczeni zaobserwowali u nich zdecydowany wzrost szybkości nauki odruchów warunkowych, a więc wzrosła także ich zdolność uczenia się i dostosowania do nowych warunków. Aktywność mózgu w obszarach odpowiedzialnych za słuch oraz wzrok również uległa zwiększeniu, co prawdopodobnie ma chronić mutanta przed zagrożeniami ze strony samej Strefy Wykluczenia.

Oczy Mięsaczy są ciekawe i przerażające jednocześnie – stworzenia mogą obracać nimi niezależnie, ale prawe (czyli mniejsze) działa wyraźnie gorzej od lewego. Naukowcy sugerują, że w perspektywie kilku pokoleń może zaniknąć całkowicie, ponieważ nie będzie im do niczego potrzebne.

Międzygatunkowa zgoda

Mięsacze żyją w stadach, w których często znajdują się również Dziki i z pozoru nie są zbyt agresywne. Kiedy zgłodnieją, potrafią zajść nieświadomego stalkera od tyłu i zaatakować. Jeśli nie zabije swojej ofiary od razu, często salwuje się ucieczką. Jeśli zabije, to prawie w całości zjada, używając do tego wielu nowych zębów, jakie wykształciły się po drugiej katastrofie – uzębienie Mięsaczy bardziej przypomina naczelne, niż parzystokopytne. O wiele częściej niż stalkerzy, łupem mutantów padają szczury lub padlina, na którą akurat uda im się natrafić.

Pierwszy kontakt z Mięsaczem możemy nawiązać w buildzie 1472, choć „kontakt” to trochę za dużo powiedziane – mutant po prostu stoi i odtwarza kolejne animacje ruchu oraz ataku i nie możemy wejść z nim w żadną interakcję. Z technicznego punktu widzenia, w Cieniu Czarnobyla rozróżniamy kilka gatunków Mięsaczy, ale różnice pomiędzy nimi dotyczą tylko koloru oraz miejsca występowania i są tak marginalne, że nie da się powiedzieć o nich niczego ciekawego. Zdecydowanie lepiej zapowiadały się dwa rodzaje mutantów, które ostatecznie wyleciały z gry przed premierą: jeden z nich ma ciemną, ziemistą i miejscami półprzezroczystą skórę. Do tego wyraźnie mniejsza głowa i nieco inny układ oczu. Trudno zgadywać, jak bardzo różnił się umiejętnościami od gatunku pierwotnego.

Gadający Mięsacz

Drugi był zdecydowanie ciekawszy, ponieważ mógł… mówić. Zgodnie z treścią dokumentów projektowych, wyróżniał się odbywaniem długich podróży po całej Zonie, nawiązywaniem kontaktów z napotkanymi stalkerami, a nawet zlecaniem niewielkich zadań pobocznych.

W pierwszych koncepcjach anulowanego Stalkera 2 również występowały Mięsacze, jednak nie wiemy, czy ich odmienny wygląd miał być wynikiem innych mutacji, tak jak w pierwotnym planie dotyczącym mutanta, czy było to tylko kwestią zmiany kierunku artystycznego. Podstawowym atakiem tej wersji świni domowej była szarża, zorientowaną na przygniecenie wroga do najbliższej, wystarczająco twardej powierzchni. Większe rozmiary i większa waga czyniły mutanta bardziej niebezpiecznym, a twarda jak kamień skóra właściwie niemożliwym do zranienia. Jego jedynym słabym punktem były oczy, odsłaniane na krótką chwilę po nieudanym ataku. Więcej konceptów świni w anulowanym Stalkerze 2 znajdziecie w naszej galerii.

Świnia w anulowanym Stalkerze 2

Mięsacz może i nie był najsilniejszym mutantem, jaki stanął na naszej drodze w trylogii, ale mimo tego jednym z najbardziej charakterystycznych. Świadomość tego, że stworzenie jest właściwie zwyczajną świnią domową, przeraża i stanowi świetny przykład tego, jak potworne dzieci rodzi Strefa Wykluczenia…

Wolisz wideo? Sprawdź nasz kanał:

Koncept

Pierwszy render

Jeden z planowanych rodzajów mutanta