Ogłoszenia:

Izlom

Większość materiałów o mutantach tyczy się tych, które mogliśmy zobaczyć w którejś z części trylogii STALKER-a. Zajmujemy się jednak również tymi, które nie miały tyle szczęścia (jak np. Korpus czy Morlok) i wyleciały z uniwersum na dobre. Izlom również nie został ostatecznie dodany do gry, jednak stosunkowo często można znaleźć go w modach. A jaka była geneza tego mutanta?

Eksperymenty Świadomości-Z jak wiecie z naszego materiału na ten temat były zróżnicowane, ale najwięcej projektów dotyczyło wpływu promieniowania psionicznego na organizmy żywe. Izlom – wysokie, zgarbione i przeraźliwie chude stworzenie jest jednym z najbardziej poszkodowanych przez liczne mutacje, wywołane działalnością właśnie Świadomości-Z. Porusza się dość wolno, powłócząc nogami i ciągnąc ręce po ziemi – podobnie jak naczelne. Lewa ręka jest zauważalnie większa i cięższa od prawej; gdy biegnie, ciągnie ją za sobą.

Jest to drugi – po zombi – mutant, który najbardziej przypomina człowieka. Zmiany są stosunkowo łagodne i pomijając wydłużone kończyny oraz palce, bardziej przypominające szpony w jednej z nich, są to: wydłużony kark, przerośnięte jabłko Adama, niemal zupełny brak owłosienia i wzrost – wg dokumentów projektowych, mierzy prawie 1,95m.

Fakt, iż mutant ubrany jest w stary uniform pracowników elektrowni wskazuje nam dwie możliwości: albo Świadomość-Z nie patyczkowała się z doborem „dobrowolnych” kandydatów do badań, albo powstanie Izlomów wcale nie jest wynikiem eksperymentów, a działania samej Zony.

W pierwszych dokumentach projektowych, w których pojawiają się wzmianki o mutancie, lakoniczny opis jego zdolności mówi o umiejętnościach telekinetycznych, pozwalających mu atakować gracza za pomocą uderzenia podobnego do tego, jakim w Zewie Prypeci posługuje się Burer. W bliskim kontakcie miał uderzać lewą ręką, a celne ciosy powodowały u celu martwicę tkanek. W 2002 roku był pojedynczym mutantem, którego musieliśmy zabić. Rok później w jednym z dokumentów projektowych opisano go już tak:

„Bardzo inteligentne stworzenie. Zamaskowany, garbaty staruszek w podartym płaszczu. Zdobywa zaufanie stalkerów, pomagając im przedzierać się przez Zonę, odstraszając mutanty i w razie potrzeby zabijając je. Kiedy zgłodnieje – prosi o jedzenie. Nie otrzymawszy go, atakuje niemal od razu. Zwykle przyczepiwszy się raz do określonej grupy, podąża za nią dopóki nie zginie. Jeśli musi polować, skrada się do swoich ofiar gdy te śpią. Uderzenie dłuższej ręki wystarczy, by powalić nawet najlepiej wyposażonego stalkera. Posiada zdolności telepatyczne i telekinetyczne”.

Mimo, iż nie potrafił się nimi posługiwać, z jakiegoś powodu miał zbierać PDA zabitych przez siebie stalkerów. Nieco później, w innym dokumencie z tego samego roku, wspomina się o bitwie z mutantem gdzieś w Prypeci. Na tym etapie planowano najprawdopodobniej uczynić z niego swojego rodzaju „bossa”.

Kolejny dokument rzuca nieco światła na genezę jego powstania –  na liście badań Czarnobylskiego Instytutu Badawczego Oddziaływania Parapsychicznego znajdowała się większość znanych nam mutantów. Eksperymenty nad Izlomem dotyczyły „ogólnej parapsychologii”, ale także różnego rodzaju wszczepów. Najprawdopodobniej po drugiej awarii w elektrowni Izlomy, podobnie jak inne stworzenia, rozbiegły się po całej Zonie. Na tym etapie prócz wyżej wymienionych zdolności, wachlarz jego umiejętności uzupełniono o pirokinezę.

W 2004 roku mutant ponownie przeszedł niewielkie zmiany. Wcześniej spotkać mogliśmy go głównie w północnych rejonach Strefy Wykluczenia, tak obecnie znalazł się na Bagnach. W jednym ze szkiców fabuły Oblivion Lost, Duch po kradzieży hełmu psionicznego konstrukcji Sacharowa, miał udać się właśnie do Izloma, który – według plotek – znał drogę do Spełniacza Życzeń. Następnie okazywało się, że zwabiony w pułapkę Duch został zabity przez stworzenie. Ten sam dokument wspomina o obecności mutanta także na Generatorach, ale nie mówi nic na temat tego, czy był to ten sam Izlom.

W w starej koncepcji Jantaru istniała sporych rozmiarów wioska. W 2005 roku Izlom z Bagien został przeniesiony do jednego z domów tejże osady, gdzie miał nas błagać, byśmy go zabili. W przypadku zbliżenia się do niego, zostaliśmy otoczeni przez zombi. W drugim rozważanym wariancie zombi rzucały się na nas tuż po wejściu do wioski, a wśród nich był zamaskowany bohater dzisiejszego odcinka. Kilka dni później powstał dokument wspominający o obecności Izloma również na Magazynach Wojskowych (najprawdopodobniej w wiosce Pijawek), a w maju, w odniesieniu do koniecznych do wprowadzenia ulepszeń, napisano o nim tak:

„(…) niezdarny. Koniecznie dodać psi-uderzenie takie, jak u Nibypsów. W podstawowym trybie porusza się podobnie do zombi (…) ukrywa się pomiędzy nimi i tylko w stosunku do nich jest neutralny. Można zrobić z nich jego sługi, podobnie jak u Kontrolera (…) Gdy wyczuje zagrożenie, przechodzi do biegu na czterech kończynach, łapie gracza jedną ręką i uderza drugą”.

W grudniu 2002 roku Siergiej Mestnyj stworzył wstępny model Izloma, który następnie został oteksturowany i poprawiony przez Rusłana Konowałczuka oraz Olega Wasianowicza – głównie w kwestii przyciemnienia skóry mutanta z powodu oczywistej ekspozycji na promieniowanie. Finalną barwę uzyskał w 2003 roku dzięki Wiaczesławowi Gonczarenko. Kilka tygodni później Jurij Pietrowski rozwiązał większość problemów z geometrią stworzenia, a cały 2004 rok upłynął pod znakiem zmian dotyczących niezbyt dobrych animacji. Mniej więcej w tym okresie powstała sztuczna inteligencja kierująca mutantem oraz podłączono go do systemu symulacji A-life. Dopiero 21 marca 2005 roku Siergiej Wołcznow ukończył wszystkie 36 cykli animacji, a do 23 czerwca ich ilość wzrosła do 43. SI została uzupełniona, dzięki czemu stworzenie zaczęło walczyć z mutantami słabszymi od siebie, a przed mocniejszymi – uciekać. W październiku Jurij Niegrobow poprawił skrypty, a prace nad Izlomem zostały uznane za oficjalnie zakończone.

Skoro mamy gotowego mutanta z rozbudowanym tłem, teksturami, modelem i generalnie przygotowanego w stu procentach, to czemu nie możemy spotkać go w grze? Pierwsze pomysły dotyczące wycięcia go pojawiły się w momencie, kiedy rozważano wycięcie cywilnych zombi – zbytnie podobieństwo stworzeń i ogólna zależność Izloma od nich odbierała sens jego istnienia. W 2006 roku mutant został oficjalnie usunięty, ale powrócono do niego podczas prac nad Zewem Prypeci. Rusłan Didenko wypowiedział się o tym tak:

„Byłoby irracjonalne wprowadzić go do gry takiego, jakim zostawiliśmy go wcześniej, ale i tak nikt nie był w stanie wdrożyć wszystkich założeń z dokumentów projektowych”.

W ten sposób umarła szansa na zobaczenie Izloma i nie zobaczyliśmy go oficjalnie w żadnej grze serii. Sytuację ratują mody – fakt usunięcia mutanta z gry nie oznaczał, że usunięto go także z plików; tekstury, model i inne składowe pozostały w zasobach Cienia Czarnobyla, dzięki czemu moderzy stosunkowo szybko dali mu pełną funkcjonalność. Podziwiać możemy go w ogromnej ilości modów, jednak w żadnym z nich nie uzyskał ani umiejętności z dokumentów projektowych, ani nie odegrał ważnej roli w fabule. Pewnym wyjątkiem jest Złota Kula, gdzie da się z nim porozmawiać i wykonać dla niego niewielkie zadanie w zamian za pomoc.

Co do dalszych planów… cóż, ciężko cokolwiek powiedzieć. Podczas prac nad ostatecznie anulowanym STALKER-em 2 powstawały różne koncepcje zarówno nowych, jak i starych, w różnym stopniu przerobionych stworzeń, ale Izlom nie pojawił się w żadnej z nich.

Koncept