Nie wszystkie mutanty zaplanowane przez GSC dostały się do gry, choć niektóre powstały już na bardzo wczesnym etapie produkcji, tak jak nasz dzisiejszy bohater, kóry pojawił się po raz pierwszy w buildzie 1844, datowanym na 19 lutego 2004 roku.
- | Centrum Zony nie obroni się samo! Szukamy ludzi do współpracy - jeśli chcesz spróbować swoich sił, zgłoś się tutaj |
- | Psst, stalkerzy! Widzieliście już naszą galerię screenów? |
Burer

Niewysoki, bo mierzący około 140cm, choć zdarzało się, że osiągał nawet 170. Silnie zdeformowany, ukryty pod resztkami ubrań – zwykle strzępów mundurów i czarnych peleryn. Czy był człowiekiem? Kiedyś z pewnością tak. Naukowcy po dziś dzień nie odkryli prawdziwej przyczyny tak monstrualnej zmiany Burerów, ale kilka teorii, które krążą od lat między stalkerami pozwalają wyklarować jednoznaczny obraz jednego z bardziej skrytych przedstawicieli unikatowej fauny Zony.
Powstanie führerów Burerów – podobnie jak Kontrolerów – jest najprawdopodobniej wątpliwą zasługą programu Uniwersalny Żołnierz, ale z małą różnicą: przyszli Kontrolerzy przechodzili różne fazy eksperymentów związanych z promieniowaniem psionicznym i telepatią głównie w X18, a nasz dzisiejszy gość ukierunkowany był na telekinezę w placówkach bliżej Centrum Zony. Wysoce prawdopodobne, że podczas testów związanych z postrzeganiem pozazmysłowym przeprowadzanych na ludzkich zarodkach, udało się zaszczepić odpowiednie predyspozycje, które doprowadziły do powstania całej hodowli człekopodobnych istot. Dalsze eksperymenty szły niespodziewanie dobrze, a mutacja pozostawała pod kontrolą naukowców, choć pojawiły się efekty uboczne – Burery właściwie przestały być istotami ludzkimi. Są całkowicie pozbawieni jakiejkolwiek formy moralności, współczucia oraz jakichkolwiek uczuć; zwykle atakują i zabijają stalkerów dla rozrywki, niekiedy również dla pożywienia. Ich protoplastami – w pewnym sensie – były Karliki.
Projekt Postczłowiek, o którym również wspominaliśmy przy okazji Kontrolerów, prócz zakończenia wszelkich badań i zniszczenia większości dokumentacji miał jeszcze jeden skutek – wypuszczenie obiektów badawczych. Burery, do tej pory zachowujące pozory możliwości panowania nad sobą, zostały uwolnione. Zwykle trzymały się blisko laboratoriów lub zwyczajnie z nich nie wychodziły; znane są podobno przypadki, w których budowały wraz z innymi mutantami podziemne gniazda. Zwykle trzymały się na uboczu i stroniły od ludzi oraz innych istot; jeśli musiały poruszać się na powierzchni, to tylko celem znalezienia innego legowiska (najczęściej podziemnego). Jako, że walka na otwartym terenie i jasne światło ewidentnie im przeszkadzała, starały się udawać ludzi tak długo, jak to tylko możliwe. Jako jedyny sztucznie stworzony mutant (nie licząc zombi, które nie powstały w laboratoriach Świadomości-Z) potrafi mówić, choć nie liczcie na pogaduchy o pogodzie – ich mowa jest bełkotliwa i opiera się głównie na nieartykułowanych, pojedynczych słowach. Niektórzy stalkerzy twierdzą, że widzieli, jak po zabiciu ofiary Burery pochylają się nad ciałem i szepce coś – być może modlitwę, do czego jeszcze wrócimy.
Jeśli uda mu się pozostać w ukryciu, próbuje wywoływać halucynacje – głównie przez imitowanie dziecięcego płaczu. Gdy dochodzi do walki, starają się pozostawać w jak największej odległości od celu ale tak, by nie spuścić go z oczu. Ich bronią jest głównie telekineza, pozwalająca unosić i miotać nawet wielokrotnie cięższymi od nich samych przedmiotami. Jeśli chcą zaatakować bezpośrednio, korzystają z silnej fali psychokinetycznej, odpychającej cel i zadającej znaczne obrażenia. W buildach mutant będzie nas ścigał do momentu, do którego znikniemy mu z pola widzenia. Jeśli nas zaatakuje, fala która przebyła nawet dużą odległość na otwartym terenie nie osłabnie – może to być jednak tylko niedopatrzenie ze strony programistów. Zdarza im się rozbrajać nieświadomych stalkerów, zwyczajnie wytrącając im broń z rąk. Znajdując się pod silnym ostrzałem, wytwarzają przed sobą pole grawitacyjne, zatrzymujące kule, a czasami nawet odrzucające granaty. Jedyną bronią, jaka była w stanie przebić tę tarczę, był karabin Gaussa.
Burer, jeśli nie jest w stanie zabić przeciwnika od razu, stara się go zmęczyć, a najlepiej – unieruchomić. Stalkerzy którzy przeżyli spotkanie z tym mutantem polecają pozostawać w ruchu, rozglądać się po otoczeniu i zawsze mieć na oku drogę ucieczki oraz celować w głowę.
Istoty te są rozwinięte i wykształciły własną, zamkniętą społeczność. Co prawda w trylogii nie mogliśmy tego odczuć, ale w anulowanym Stalkerze 2 istniał nawet plan budowy całego miasta Burerów. Zajrzyjmy do dokumentów projektowych:
„Stalkerzy z Obozu na Skraju proszą gracza, by zajął się sprawą tajemniczego zaginięcia myśliwych, którzy udali się na zwiad do pobliskiej fabryki. Gdy zbliżamy się do kompleksu widzimy ślady walki, a jeden ze stalkerów idący przed nami zostaje uderzony telekinetycznym pchnięciem. Po zbadaniu okolicy, pod fabryką znajdujemy miasto Burerów, do którego wejść da się tylko otwierając specjalne >>bramy<< za pomocą telekinezy. Opcjonalnie mutanty mogły też stworzyć w mieście coś na kształt ołtarza, na którym składają ofiary swojemu bogu. Trzeba rozwinąć ten pomysł, pokazać Burery jako istoty społeczne niższego szczebla (Neandertalczyków?) . Możliwe jest powiązanie kilku dodatkowych zadań z tym miejscem”.
Mutanty żyją w zgodzie tylko z innymi ofiarami tych samych eksperymentów – Kontrolerami i Izlomami. W anulowanym Stalkerze 2 dochodzą do tego planowane Krzykacze, które udało im się w jakiś sposób oswoić. Zdecydowanie wrogie są w stosunku do Ślepych Psów i Nibypsów, a starają się unikać, jak większość mutantów, Nibyolbrzymów. W stosunku do wszystkich ludzi są zdecydowanie wrogie, choć wyjątkiem może być tutaj Monolit. Jeśli znowu zajrzymy do dokumentów projektowych dowiemy się, że:
„(…) Laboratorium [X18 – dopisek nasz] jest strzeżone przez Monolit. Są tam mutanci – Burery, jeszcze jeden dar Zony dla ochrony placówek badawczych. Monolit karmi ich ciałami zzombifikowanych stalkerów. Przerażający widok…”
W tym samym dokumencie mówi się o umiejętności „maszynki do mięsa”, jaką miały posiąść mutanty. Działała bardzo podobnie jak anomalia Lejek.
Oczywiście w finalnej wersji X18 nie było strzeżone przez Monolit; nie było tam też Burerów, które nie trafiły do gry, choć na potrzeby Cienia Czarnobyla stworzono aż 5 podgatunków. Zwyczajny to ten, którego możemy zobaczyć w Zewie Prypeci. Mroczny Burer miał bardziej zniekształconą twarz, ale poza tym nie różnił się zbytnio od poprzedniego – być może był jego silniejszą wersją. Burer z Areny, która na początkowych etapach produkcji polegała na walkach z mutantami, nie stalkerami, był zauważalnie mocniejszy – mógł podnosić przedmioty o wadze nawet 2 ton, o wiele dłużej utrzymywać je w powietrzu i ogólnie lepiej wykorzystywać swoje zdolności telekinetyczne. Te, które miały żyć w X18, nie różniły się od pierwotnej wersji, choć w dokumentach miały inną nazwę – burer_indoor. Analogiczny burer_outdoor liczymy jako osobny podgatunek, choć nie pojawił się w żadnym buildzie. Był to albo rodzaj wędrowny (lub określenie Burera żyjącego na powierzchni) lub wyjątkowy egzemplarz, powiązany przykład z jakimś zadaniem.
Możliwe, że chodziło o Najwyższego Burera (i bynajmniej nie mamy na myśli wzrostu ;)), który według pierwszych koncepcji był najpotężniejszym telepatą w Zonie i zamieszkiwał właśnie laboratorium X18. Naszym zadaniem było, a jakże, zabicie go, ale w tej nierównej walce nie byliśmy sami – pomóc nam mogły Ślepe Psy pod przywództwem Czarnego Psa, ale jak wspominaliśmy w materiale poświęconym tym mutantom – nie mamy o nim zbyt wielu informacji, więc nie znamy powodów, dla których był tak zajadłym przeciwnikiem Najwyższego, że pomagał go uśmiercić.
Na koniec, w ramach luźnej ciekawostki dodamy, że w literaturze Burery również pojawiają się często. W „Domie na Bagnach” Aleksieja Kaługina Bagienny Doktor leczy Burery. W „Czerwonym Sygnale” Siergieja Sljusarenko dzieci wpadają do podziemi, w których spotykają całą społeczność mutantów. W innej książce tego samego autora mówi się o używaniu ich śliny jako… pigułki nasennej.
© 2025 CentrumZony.pl | Redakcja | Regulamin | Kontakt | Polityka Prywatności |