Ostatnie tygodnie to dla The Farm 51 okres wzmożonej pracy – Chernobylite zbliża się do wyjścia z Wczesnego Dostępu, a kolejny patch, zatytułowany The Woman in Red Dress, jest tuż za rogiem.
Chernobylite zadebiutowało w październiku ubiegłego roku na Steamie i jak do tej pory radzi sobie całkiem nieźle. Kolejne patche przynoszą coraz więcej nowości, a choć ogólna pętla gry i sam gameplay się nie zmieniają (wyjątkiem są korekty systemu poruszania, bo zmieniły sporo), to z miesiąca na miesiąc gra się w to po prostu lepiej. Ostatni patch, czyli The Truth, ustanowił poprzeczkę naprawdę wysoko i choć nie nastawiamy się na rewolucję, to jesteśmy ciekawi jak potoczy się dalej historia tej produkcji.
Jedną z ciekawszych nadchodzących nowości jest nowa broń – blaster strzelający pociskami energetycznymi, napędzanymi czarnobylitem.
Broń przywodzi na myśl klasyczne kino sci-fi z lat ’80 i w raporcie na Steam dowiemy się, że jest to celowy zabieg.
Kolejną kwestią jest coś, co przeszkadzało mi do tej pory, ale mocno liczyłem na to, że coś się w tym temacie zmieni – dlatego nie podejmowaliśmy go w żadnym z materiałów na temat Chernobylite. Otóż postacie niezależne w końcu dostaną lepsze modele, a co za tym idzie – nie tylko lepszą jakość wykonania, ale i silniejszą osobowość. Jeśli graliście w najnowsze dzieło Farmerów wiecie, że motywacje, charaktery i cele spotykanych przez Igora postaci to bardzo ważna część rozgrywki.
Trwają też prace nad finałową misją, która znajdzie się w grze wraz z debiutem ostatniego patcha. Wojciech Pazdur, czyli dyrektor kreatywny w The Farm 51 mówi o niej tak:
„Zajmuję się tworzeniem gier wideo od 20 lat i jeszcze nigdy nie pracowałem nad czymś tak złożonym, jak ta część gry (…) Jest 20 razy bardziej skomplikowana niż cała pętla rozgrywki w Painkillerze, 10 razy trudniejsza niż fabuła Deadfall Adventures i co najmniej 5 razy trudniejsza niż projektowanie zakończeń w Get Even”.
Elektrownię odwiedzamy co prawda już w „hitchcockowskim” prologu, ale obecnie lokacja jest rozbudowywana; pojawiają się nowe szczegóły, uzupełniające i tak świetną scenografię, a także nowe obiekty czy… okna, pozwalające rozejrzeć się po okolicy.
Nie pamiętam, czy w pierwszym materiale na SW narzekaliśmy na system dialogów, ale jego projekt nie przypadł nam do gustu i najwyraźniej nie byliśmy w tym osamotnieni; zdanie fanów skłoniło Farmerów do popracowania także nad tym elementem, a kilka dni temu zaprezentowano screen z ulepszonym GUI.
Nie jest to jeszcze wersja ostateczna, ale jest zdecydowanie lepiej niż wcześniej.
Ostatnim, o czym koniecznie musimy wspomnieć jest system skradania. W poprzednich wersjach działał różnie, a po wykryciu wrogowie mieli tendencję do ścigania głównego bohatera w nieskończoność. Ostatnio było z tym zdecydowanie lepiej, ale do perfekcji brakowało jeszcze paru szlifów, które wylądują w Chernobylite wraz z The Woman in Red Dress.
Skryte działanie w grze jest zdecydowanie bardziej opłacalne niż frontalny atak, więc usprawnienie tej mechaniki, a także popracowanie nad balansem powinno wyjść na dobre.
Cóż, „polski S.T.A.L.K.E.R.” jest już prawie ukończony, więc niedługo wrócimy do świata wykreowanego przez Gliwiczan i zobaczymy, co się od naszej ostatniej wizyty zmieniło.