Ostatni wywiad z autorem The Journey utwierdził nas w przekonaniu, że na moda warto czekać. Wygląda na to, że nie trzeba będzie czekać długo…
Jak pisze sam el_chupacabra na moddb, The Journey oficjalnie weszło w fazę alfa, a więc wszystkie mapy zostały połączone, a szkielet głównej fabuły działa od początku do końca. Kolejnym krokiem jest uzupełnianie dialogów, zadań pobocznych i dodanie większej ilości postaci niezależnych, a także praca ze sztuczną inteligencją.
To właśnie ten ostatni element jest najbardziej problematyczny – twórca otwarcie przyznaje, że nie jest mistrzem skryptów, kodowania, matematyki i logiki, więc spędza mnóstwo czasu na rozgryzaniu najprostszych rzeczy. Jest to nie lada wyzwanie, ponieważ zarówno NPC, jak i mutanty mają mieć odrobinę więcej „wolności” w zachowaniu niż w Zewie Prypeci.
Kiedy tylko praca ze sztuczną inteligencją dobiegnie końca, The Journey wejdzie w fazę beta, co będzie równoznaczne ze startem zamkniętych testów, jak również podmianą niektórych modeli i tekstur. Przypominamy, że mod zaczynał jako dodatek graficzny, zmieniający przede wszystkim stronę wizualną Zewu Prypeci.
Na ten moment mod The Journey zadebiutuje wiosną przyszłego roku – a konkretniej w drugim kwartale 2021. Dotrzymanie tego terminu w dużej mierze zależy od tego, czy podczas kolejnych etapów prac pojawią się jakieś błędy, czy nie.