Po wojnie frakcji z 2011 roku nie pozostał już nawet ślad. Bazy ugrupowań jakie znaliśmy w 2012 roku prawdopodobnie jeszcze istnieją, choć wraz z otwarciem dróg do Centrum Zony, otworzyły się również ścieżki na odizolowane do tej pory terytoria. Największe ugrupowania niemalże natychmiast wysłały do nich swoich przedstawicieli, by ustanowić pierwsze posterunki i przejąć jak największy teren.
Spodziewano się, że okolica będzie opustoszała, jednak stalkerzy jacy pozostali tu przed zamknięciem dróg jakimś cudem przetrwali i zorganizowali nawet całkiem sprawnie działającą bazę. Wchodzenie w konflikty frakcyjne okazało się w dłuższej perspektywie nieopłacalne, więc nawet niedawni wrogowie nauczyli się żyć ze sobą we względnym pokoju.