Jak podaje Wikipedia, anomalia to po prostu „odchylenie od wartości typowej lub średniej”. I tak znajdziemy na przykład anomalie magnetyczne, będące terenem miejscowej różnicy od stałej wartości pola magnetycznego ziemi; anomalie termiczne, będące – analogicznie – odchyleniem temperatury regionu od ustalonej, występującej zwykle wartości. Z reguły są to większe obszary (prawie cała Azja), choć teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, by na dowolnym terenie na Ziemi w wyniku celowego działania lub nieszczęśliwego wypadku coś poszło nie tak…
Właściwie cała Zona jest anomalią. Gdy po drugiej katastrofie zaczęła się powoli stabilizować, nagromadzona energia została skumulowana niestabilnych punktach, wypaczających ogólnie przyjęte zasady fizyki, natury, a niekiedy nawet logiki. Wielu ciekawskich stalkerów zginęło, próbując poznać ich naturę, choć stosunkowo szybko nauczyli się, by nie wychodzić z obozu bez śrub – anomalie, w zależności od pory dnia czy pogody są widoczne raz lepiej, raz gorzej. Rzut zardzewiałą śrubą nie kosztuje wiele, a może uratować życie.
W czasie, gdy rozgrywa się akcja Cienia Czarnobyla właściwie wszystkie spotykane anomalie są śmiertelne; jedne zabijają od razu, inne dopiero po dłuższej chwili, ale przebywanie w nich nie jest zbyt dobrym pomysłem. Każdy chętny na poranny spacer po Kordonie powinien również wyposażyć się w specjalny detektor, reagujący na pole magnetyczne wytwarzane przez anomalne pola. Na szczęście mamy go na wyposażeniu już na starcie przygody.
By nie pogubić się w pełnej niebezpieczeństw codzienności Strefy Wykluczenia, przygotowaliśmy krótki, konkretny spis wszystkich anomalii, na jakie natknięcie się podczas wędrówki.