W połowie maja stuknęło 5 lat od ogłoszenia wznowienia prac nad Stalkerem 2, a w ubiegłym roku GSC wycofało się z dystrybucji gry na terenie Federacji Rosyjskiej. Rosjanie nie są z tego powodu zadowoleni i, po raz kolejny, usiłują ugrać coś samodzielnie.
Rok temu pisałem o modach do Stalkera, których twórcy kradną pełnymi garściami z innych gier, takich jak chociażby Escape from Tarkov. Battlestate Games straszyło ich pozwami kilkukrotnie, bo kilkukrotnie wracali z kolejnymi projektami, w każdym podbierając nieco inne elementy z różnych produkcji. Nie wiem co się z nimi stało – w myśl zasady o niekopaniu leżącego postanowiłem dać im spokój i więcej do tego nie wracać, skoro już i tak walą głową w ścianę w nadziei, że któregoś dnia ją przebiją.
Rosyjskie community Stalkera ma w ogóle bardzo długą historię kradzieży lub prób kradzieży związanych z trylogią GSC – mówię tu sytuacjach z modami, takich jak powyższa, ale też wielu innych, jak chociażby niesławny wyciek Cienia Czarnobyla kilka dni przed jego premierą, niewyjaśnione do dziś okoliczności zdobycia przez Rosjan niektórych buildów, a ostatnio „odwetowa” (za decyzję o wycofaniu się z Rosji) kradzież zasobów ze Stalkera 2, o której wspominaliśmy w ostatnich newsach. Oczywiście nie próbuję generalizować, nazywając Rosjan złodziejami, ale wyłania się z tego wszystkiego niezbyt korzystny dla nich wzór, powtarzany co jakiś czas w różnych okolicznościach. Dziś powtórzył się po raz kolejny.
Rosyjskie strony o grach, a także serwis społecznościowy VK obiegły informacje o wycieku builda Stalkera 2. Kompilacja ma około 200 GB i jest datowana rzekomo na maj bieżącego roku. Na dowód pojawiło się kilka screenów z listą plików, których niestety nie opublikuję, ponieważ nie chcemy w żaden sposób tego promować. Zamiast tego macie fajnego kotka:
Jak do tej pory Rosjanie nie znaleźli sposobu na to, by tego builda uruchomić – zawartość jest zaszyfrowana, ale tamtejsza „społeczność” już pracuje nad złamaniem zabezpieczeń. W cudzysłowie, ponieważ ciężko nazywać społecznością ludzi, którzy za wszelką cenę próbują doprowadzić do kolejnego wstrzymania prac nad grą lub jej całkowitego anulowania tylko dlatego, że sytuacja nie rozwija się po ich myśli.
Pojawiły się już także opinie, że za wyciek odpowiada jeden z nieodpowiedzialnych pracowników GSC, a Rosjanie tylko przypisali sobie wątpliwe zasługi zdobycia builda. Nie wiemy czy tak jest w istocie, ale fakt pozostaje niezmienny: tamtejsza społeczność dalej robi wszystko, by Stalker 2 nie ujrzał światła dziennego (lub ujrzał, ale na ich zasadach), a ja trzymam kciuki, by im się to nie udało i czekam na nowe, oficjalne informacje o Stalkerze 2.
Wiecie gdzie ruskie wynalazły rower?
U Niemca na strychu 🙂