Nie regulujcie odbiorników i nie przecierajcie oczu ze zdumienia – Ray of Hope żyje, wygląda całkiem nieźle i, jak dowiemy się z najnowszego raportu, rozwija się w przyzwoitym tempie.
W listopadzie ubiegłego roku pojawił się krótki teaser większego raportu z prac nad długo wyczekiwanym Ray of Hope. Twórcy dość długo kazali nam czekać na dalszy ciąg, ale materiał trwający nieco ponad kwadrans zadebiutował wreszcie wczoraj wieczorem.
Całość zaczyna się od krótkiego podsumowania ostatnich lat prac – chodzi głównie o problemy wewnątrz ekipy i wynikające z tego zmiany w strukturze moda. Następnie dowiadujemy się co nieco o nowych lokacjach, które sprawią, że
“(…) gracz znowu poczuje się jak odkrywca”.
Deweloperzy starają się, by przeprojektowane pomysły z trylogii jak najbardziej odpowiadały temu, do czego przyzwyczaiło nas uniwersum, jednak – co również podkreślają – S.T.A.L.K.E.R. został zaprojektowany jako gra dla pojedynczego gracza, co ma bezpośredni wpływ na konstrukcję map i ich niedopasowanie do rozgrywki wieloosobowej. Czy to oznacza, że czekają nas większe zmiany? Zaprezentowane w raporcie fragmenty pokazują, że raczej tak, ale nastrajają całkiem pozytywnie. Podobnie jak mutanty, które również przeszły spory lifting względem oryginału, ale nie zatraciły swoich charakterystycznych cech.
W modzie pojawią się liczne kryjówki, w których gracze znajdą bezpieczne schronienie i możliwość odpoczynku, a także opatrzenia przez medyka – oczywiście za opłatą. W przypadku śmierci to właśnie w ostatnio odwiedzonej kryjówce powrócimy do życia.
Ciekawie prezentuje się system anomalii, które będą zmieniać swoje położenie – w ten sposób ścieżki, które wcześniej były najbezpieczniejsze, łatwo mogą stać się śmiertelnymi pułapkami. System ma starać się tak dobierać konkretne miejsca, by te najczęściej odwiedzane przez graczy miały największą szansę na pojawienie się anomalii. Ma to sens, w końcu Zona zawsze wymagała od nas nieco kombinowania.
Na tę chwilę w Ray of Hope znajduje się system zadań, które można wykonywać samodzielnie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by robić to w towarzystwie kogoś innego. Deweloperzy przygotowali sobie całkiem wygodne narzędzie, pozwalające w łatwy sposób tworzyć nowe zadania oraz edytować te istniejące, co ma przełożyć się na różne sposoby rozwiązywania problemów i rozgałęzienia historii, wynikające z podejmowanych przez graczy decyzji.
W sprawie premiery twórcy nie mówią o żadnych konkretnych terminach, ale wspominają o otwartych testach beta. Ich rozpoczęcie wymaga jednak jeszcze trochę pracy i dodania więcej zawartości, do czego przydadzą się dodatkowi ludzie. Zatem jeśli jest wśród Was ktoś, kto zajmuje się modelami 3D, animacją, programowaniem i innymi rzeczami, które mogą pomóc w pracy nad RoH, zajrzyjcie tutaj. Znajomość rosyjskiego pewnie nie jest konieczna, ale nietrudno się domyślić, że mile widziana.
Oczywiście nie są to wszystkie informacje – jest jeszcze sporo o nowym SDK (którego temat pojawił się chyba po raz pierwszy pod koniec 2020), dźwiękach, modelach, systemie handlu, zadaniach… Jeśli macie wolny kwadrans, to zapraszamy do oglądania: