Po wielu miesiącach we Wczesnym Dostępie odbyła się premiera Chernobylite. Jakie oceny do tej pory zebrała gra?
Wersja premierowa może nie przyniosła za sobą ogromnych zmian, ale jeśli spojrzymy na całość drogi, jaką Chernobylite przebyło w Early Accesie okaże się, że ilość nowości jest naprawdę imponująca. Pamiętajmy, że The Farm 51 nie jest ogromnym studiem, zatrudniającym setki ludzi i dysponującym ogromnymi możliwościami – nazwijmy to – przerobowymi. Gra zmieniła się diametralnie, a nienajlepsze wrażenie, jakie zostawiła po sobie pierwotna wersja z października 2019 to na szczęście pieśń odległej przeszłości.
“Farmerzy” opublikowali nawet grafikę, z której dowiemy się kilku ciekawych faktów:
Oczywiście premierze towarzyszą pierwsze oceny. Jak wypadła polska produkcja okiem popularnych redakcji?
PC Gamer – 78/100
GameSkinny – 6/10
Gamewatcher – 8/10
Gry-Online – 8/10
PC Gamer już na samym początku recenzji podkreśla istotną różnicę względem Get Even:
“Chernobylite to bardzo ciekawa mieszanka pomysłów, krążących wokół dość sztywnej strzelanki pierwszoosobowej, podobnie jak poprzednia gra The Farm 51 – Get Even. Jednak tam, gdzie Get Even sprawiało wrażenie produkcji dość nieuporządkowanej (…), Chernobylite znacznie lepiej radzi sobie z powitaniem nas w swoim świecie”.
Recenzent ostatecznie stwierdza:
“Podobnie jak jego ekscentryczni towarzysze, Chernobylite jest niedoskonałym odmieńcem, którego nie sposób nie polubić. Ze swoimi pokracznymi mechanikami, ambicjami, głupiutką historią sci-fi mógłby dołączyć nawet do panteonu klasyków Eurojank [powiedzmy, że tutaj znajdziecie dobrą definicję tego określenia – przyp. red] – chyba, że istnieje zasada zabraniająca wyglądać Eurojankom tak dobrze”.
Gamewatcher punktuje niekoniecznie najmądrzejszą sztuczną inteligencję przeciwników:
“SI z którym zmierzymy się w Zonie nie jest przesadnie dobre. Nie zrozumcie mnie źle, bo robi swoją robotę i pomaga utrzymać napięcie we wczesnych fazach gry, ale ma momenty całkowitej głupoty”.
Nasze rodzime Gry-Online są dość łaskawe w ocenie:
“Chernobylite może sprawiać wrażenie małego przerostu formy nad treścią. Twórcy chcieli zawrzeć w swym dziele naprawdę wiele elementów, na szczęście większość tych rzeczy rzeczywiście tu pasuje, a ewentualną resztę można łatwo zignorować (…) Do czasu premiery drugiej części S.T.A.L.K.E.R.-a fani przemierzania czarnobylskiej Zony nic lepszego nie znajdą”.
Najbardziej krytyczne jak do tej pory jest GameSkinny, punktując kilka istotnych wad, jak na przykład nudę, jaka wkrada się do rozgrywki po rozegraniu kilku misji:
“Często można czuć się zawiedzionym misjami, które przez około 30 godzin gry są do siebie zbyt podobne. Cała kampania sprawia, że musimy powracać kilkukrotnie w te same miejsca, więc nawet jeśli mamy inne cele, ciągle chodzimy po tych samych lokacjach. Te są do siebie bardzo podobne, a starcia z wrogami odbywają się zbyt rzadko. Skradanie się (…) powinno być bardziej ekscytujące niż jest, a w praktyce po prostu zbyt łatwo jest kucać za wrogami i eliminować ich pojedynczo”.
Wygląda na to, że najnowsza produkcja TF51 została przyjęta dość ciepło; nie obyło się bez problemów typowych dla gier z tej półki (nie jest to “AAA”, a bardziej – jak podkreślił recenzent Gier-Online – “AA”), ale ogólne oceny są raczej pozytywne. Opinie redaktorów pokrywają się również z opiniami graczy – według Steam Database, około 76% ocen wystawionych grze to oceny pozytywne. Jest nieźle, ale nie wybitnie.
Kiedy pojawi się nasza recenzja Chernobylite? Nie wiem – akurat wczoraj postanowiłem pograć, a dziś Steam pobrał aktualizację o wadze nieco ponad 2GB. Nie spieszy nam się – z perspektywy fana S.T.A.L.K.E.R.-a to na tyle ważna produkcja, że warto poświęcić jej więcej czasu.
Na deser zerknijcie na zwiastun premierowy: