Wiadomość niby nagła, ale po długiej ciszy właściwie oczekiwana…
W ubiegłym roku po raz pierwszy pojawiła się wiadomość o powstającej ekranizacji uznanej powieści Dmitrija Głuchowskiego, jaka przyniosła mu niemałą sławę na całym świecie – Metro 2033. Przygody Artioma odbiły się głośnym echem, a na ich motywach 4A Games stworzyło (jak dotąd – trwają prace nad nową częścią) trylogię wspaniale przyjętych gier. Plotki o filmie (a nawet pierwsze przymiarki do nakręcenia go) pojawiały się już od dawna, jednak ostatecznie dopiero w 2021 roku poznaliśmy pierwsze szczegóły. I zobaczyliśmy artworki, które – jak to artworki – niewiele mówią.
Konkretów było niewiele – dowiedzieliśmy się tylko, że za kamerą stanie Egor Baranow, mający na swoim koncie między innymi całkiem nieźle przyjęty “Ostatni Posterunek”, scenariuszem zajmie się sam Dmitrij Głuchowski, a premiera odbędzie się w okolicach stycznia 2024. Wczoraj głos zabrał producent obrazu, niejaki Walery Fedorowicz, w przeszłości wielokrotnie współpracujący z Baranowem. W komentarzach na swoim kanale na Telegramie przyznał, że prace nad filmem Metro 2033 zostały wstrzymane.
Czy to definitywny koniec tematu, a produkcja nigdy nie ujrzy światła dziennego? Być może. Na ten moment nie pojawiły się żadne oficjalne komunikaty ani ze strony reżysera, ani ze strony autora książkowego pierwowzoru.
Fajne żeby ten projekt nie upadł
Mam nadzieję ,że to tylko tymczasowe zawieszenie projektu .