Serio. Keanu Reeves w S.T.A.L.K.E.R.-ze 2 – to wymaga jakiegoś dodatkowego komentarza?
Cały świat kocha Keanu; Kanadyjczyk rozpoczął swoją karierę filmową jeszcze w latach ’80 ubiegłego wieku, ale dopiero główna rola w “Speed: Niebezpieczna Szybkość” przyniosła mu wielką sławę. Dalszy ciąg tej historii znacie – “Adwokat Diabła”, “Matrix”, “Constantine”, ale także wiele mniejszych ról ugruntwało pozycję aktora. Prywatnie to podobno bardzo miły facet, a skoro swoją charyzmą oczarował Hollywood, to czemu miałby nie oczarować graczy?
Z tego samego wniosku wyszedł CD Projekt, który rozpoczął współpracę z aktorem już w 2018, ale dowiedzieliśmy się o tym rok później – na targach E3. Ludzie oglądający prezentację w Los Angeles na żywo oraz ci przed ekranami komputerów nie spodziewali się czegoś takiego, a krótkie wystąpienie Keanu stało się najgorętszym tematem branży na wiele miesięcy i… nic dziwnego. Zatrudnienie aktora było strzałem w dziesiątkę, podobnie jak zaangażowanie go w promocję gry. To, jak przyjęty przez graczy został sam Cyberpunk 2077, jest już osobną kwestią.
Inne studia deweloperskie często nawiązują do ruchu “cedepu”, a jednym z pierwszych było GSC Game World. 12 sierpnia 2019 roku, a więc prawie miesiąc po E3, firma opublikowała na swoim Twitterze zdjęcie z biura, na którym znalazł się także akcent z Reevesem:
Mniej więcej od tego czasu pojawiały się plotki o zatrudnieniu (bądź chęci zatrudnienia) aktora do pracy przy S.T.A.L.K.E.R.-ze 2. Informacje były podawane dalej głównie przez wschodnią społeczność, ale samo GSC dorzuciło oliwy do ognia, publikując tweeta z okazji premiery gry CDP:
It's #Cybernight, stalkers! @CyberpunkGame is finally here!
— S.T.A.L.K.E.R. OFFICIAL (@stalker_thegame) 10 grudnia 2020
Congratulations to @CDPROJEKTRED on a long-awaited release 🖤💛 pic.twitter.com/CIS70LQsWN
Karuzela domysłów na chwilę ruszyła, ale szybko się zatrzymała – aż do teraz, kiedy wróciła sprawa petycji fanów, którzy chcą, by studio zatrudniło aktora… Oryginalnie pojawiła się już jakiś czas temu, ale znów zaczyna być o niej głośno. Jak twierdzi założyciel – “tylko obecność Keanu Reevesa pozwoli S.T.A.L.K.E.R.-owi 2 stać dziedzictwem kulturowym”, a jeśli i Wy jesteście podobnego zdania, to podpiszecie ją tutaj.