InXile udostępniło kilka dni temu patch 1.12 do Wasteland 3, który w istotny sposób poprawia doświadczenia płynące z rozgrywki.
To, że najnowsza produkcja Briana Fargo wyszła za wcześnie, mogliście przeczytać w wielu recenzjach na portalach branżowych. Mnóstwo mniejszych i większych bugów skutecznie odbierało przyjemność z rozgrywki, ale studio zakasało rękawy i dość szybko zareagowało na największe problemy.
Patch 1.12 do Wasteland 3 to przede wszystkim (wreszcie!) krótsze wczytywanie gry. Podczas mojej rozgrywki loadingi niektórych lokacji potrafiły sięgać 30-40 sekund i to przy grze zainstalowanej na dysku SSD. InXile twierdzi, że dzięki łatce czas ładowania ulegnie skróceniu do nawet 60% na pecetach i 25% na konsolach.
Oprócz redukcji czasów wczytywania, poprawiono kilka dużych bugów. Wśród nich znalazły się zarówno błędy utrudniające rozgrywkę, jak i te wpływające na stabilność. Pełną listę zmian znajdziecie tutaj.
Dobra wiadomość dla graczy pecetowych jest taka, że mogą już pobrać patcha. Dla konsolowych jest trochę gorsza, bo łatka będzie dostępna dopiero po weekendzie. Pamiętajcie, że funkcja grania w kooperacji na różnych platformach wymaga posiadania tej samej wersji gry, więc jeśli Wasi znajomi grają na konsolach, wstrzymajcie się z rozgrywką kilka dni.
Ja jak do tej pory bawię się świetnie ogrywając trzecią część praojca Fallouta. Jeśli jesteście fanami staroszkolnych, izometrycznych RPG-ów to jest duża szansa, że Wasteland 3 również przypadnie Wam do gustu. A jeśli (jak ja) odbiliście się od części drugiej, to tym bardziej warto sięgnąć po najnowszy tytuł inXile – jest lepszy praktycznie pod każdym względem.
Na koniec przypominamy, że Brian Fargo pracuje już nad kolejnym RPG-iem.