Ogłoszenia:

Oblivion Chronicles – S.T.A.L.K.E.R. na Creation Engine

img
kwi
30

Walijczycy mają takie pięknie brzmiące słowo – „hiraeth”. Oznacza, w dużym uproszczeniu, „nostalgię”, czy też „tęsknotę za domem”. Jeśli jednak zapytacie przeciętnego Walijczyka o jego znaczenie, prawdopodobnie nie będzie umiał tego jednoznacznie wyjaśnić. „Hiraeth” to określenie najbliższe temu, co miałbym do powiedzenia o Oblivion Lost – czyli S.T.A.L.K.E.R.-ze, którego nigdy nie dostałem.

Sporo jest tych „oblivionów” w świecie modów – Oblivion Lost, Oblivion Lost Remake i pewnie jeszcze sporo innych, które teraz nie przychodzą mi do głowy. Nie dziwi mnie taki dobór tytułów, bo ja też czuję „hiraeth” za „tamtym” S.T.A.L.K.E.R.-em, w którego nigdy nie dane mi było zagrać. Smutna część tej historii jest taka, że już raczej nie będzie mi dane go sprawdzić. Wesoła – że będziemy mogli oglądać Zonę nie tylko na X-Rayu, Unreal Engine czy CryEngine. Do grona technologii pozwalających pobiegać po Strefie Wykluczenia dołączy niedługo Creation Engine od Bethesdy.

Jest oczywiście Nostalgia, która dalej się rozbudowuje, jednak za podstawę do jej tworzenia służy Fallout 3, a tutaj mamy do czynienia z Falloutem 4. W kategorii gry z tego samego uniwersum co dwie pierwsze części, czwórka ma opinię… słabą, choć i tak lepszą niż F76. Silnik, na którym hulają obydwie, to ta sama technologia, która napędza Skyrima, a wkrótce również Oblivion Chronicles.

Kilkukrotnie wspominaliśmy w Stalker World News o Master of Life – ambitnym projekcie na UE4, zapowiadającym się na całkiem poważne podejście do przeniesienia Zony w inne realia. Pamiętacie krótki zwiastun z bunkrem Sidorowicza? Dla przypomnienia:

Wkrótce po nim opublikowano materiał prezentujący broń, a następnie… Master of Life został zamknięty. To samo spotkało w ostatnich miesiącach wiele projektów (nieodżałowany Frozen Zone…), jednak autor tego postanowił się nie poddawać i rozpoczął tworzenie Oblivion Chronicles. Jednym z argumentów przemawiających za przesiadką na Creation Engine ma być wygoda pracy i mniejszy apetyt na zasoby. Z tym drugim pewnie trochę bym się kłócił…

Poniżej kilka najnowszych screenów z obecnej wersji.

Praca idzie podobno nieźle – lokacje będą miały nieco inny wygląd niż w oryginale, a na tę chwilę zakończyło się wdrażanie roślinności i 18 broni: Mosina, SWT, SVD, SVU, Sajgi, AKS-u, AK, RPK, PM, TT, APS, PP-19 Bizona, RPG, OC-02 Kiparisa, TOZ-a, AS-Wała, Wintorieza i Piernacza. Oblivion Chronicles nie będzie w żaden sposób połączone z Master of Life; to zupełnie inny świat, inna koncepcja i fabuła. Mamy też krótki zwiastun:

Jedynym „stalkerskim” modem na CE jakiego znam, jest The Zone, będący ciągle w fazie rozwoju, ale jeśli korzystacie z Nexusa, to możecie ściągnąć aktualną wersję i sprawdzić jak wygląda. Przyznam szczerze, że nie testowałem – w obecnej formie to tylko ciekawostka, pozwalająca pospacerować i obejrzeć Kordon zbudowany z „klocków” Fallouta 4. Autor planuje odtworzenie wszystkich lokacji z Cienia Czarnobyla (a nawet dodanie tych, z Czystego Nieba i Zewu Prypeci). Ambitnie, ale ja chyba bardziej trzymam kciuki za Oblivion Chronicles.

A Wy, co sądzicie? Taki mod ma szansę się wybić?

Podobało się? Udostępnij i pomóż w ekspansji Centrum Zony!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *