Osobiście nie jestem wielkim fanem Fallouta 3, ale Nostalgia to projekt (w pewnym sensie) wspierany przez nas od dłuższego czasu; w końcu pierwszy (i jak na razie jedyny) wywiad przeprowadziliśmy właśnie z twórcami tego moda. Staramy się być na bieżąco z kolejnymi doniesieniami, więc oto niewielka porcja nowości.
Przede wszystkim ostatnie trzy miesiące upłynęły na kończeniu ścieżki dźwiękowej. Dwóch kompozytorów pracowało nad nią łącznie przez dwa lata! Efektem tego jest dwugodzinny soundtrack, który będzie towarzyszył nam podczas wędrówek po Zonie. W jego skład wchodzą zarówno ambienty wykorzystywane jako podkłady tła, utwory zagzewające do walki i wiele innych. Część utworów można usłyszeć w materiałach przygotowywanych przez twórców na ich oficjalnym kanale. Część materiałów posiada angielskie napisy, więc jeśli znacie język Szekspira, bez problemu poradzicie sobie ze zrozumieniem ich.
Równolegle do ścieżki dźwiękowej, przygotowywano kolejną lokację i optymalizowano istniejące.
Fallout 3 wyszedł w 2008 roku, toteż wymagania systemowe dla niektórych mogą wydać się śmieszne – minimum to Pentium 4 2,4 GHz, 1 GB RAM i karta graficzna z 256 MB VRAM, czyli coś, co większość (wszyscy?) w 2020 roku na pewno mają. Nostalgia teoretycznie powinna ruszyć na podobnej konfiguracji, ale… autorzy nie gwarantują, że pogracie komfortowo. Zestaw, który poradził sobie z osiągnięciem względnie dobrych efektów, posiadał Core 2 Duo 2,2 GHz, 2 GB RAM i GeForce’a 8800 i możemy to uznać za minimum do swobodnej rozgrywki.
Wszyscy posiadający bardziej współeczesne pecety lub laptopy, będą mogli skorzystać z dodatkowych ustawień, zwiększających zasięg i jakość roślinności, a także rozdzielczość niektórych tekstur. Do ustawień maksymalnych w zupełności powinien wystarczyć taki zestaw: Core 2 Duo (lub Athlon II) 3 GHz, 4 GB RAM i GTX 580 lub Radeon HD 7850.
Na koniec, dla przypomnienia, możecie zerknąć na nasz mały wywiad: