Nowe screeny ze Stalkera 2, których nie było

Brzmi to chyba jak tytuł kiepskiego kryminału, a to tylko genialny marketing ukraińskich developerów.

Wczorajsze nagłówki serwisów branżowych grzmiały o nowych screenach ze Stalkera 2, a wygłodniali fani nowej gry GSC już rozpalili w piecu lokomotywy hype’u, wieszcząc rychłe informacje ze strony developerów. Nauczony już sześcioletnim (!) okresem rozwoju Stalkera 2 nie mogę podzielać tego optymizmu, a po rozmowach z developerami mam poważne wątpliwości co do tego, czy rzeczywiście wszystko uda się dopiąć na ostatni guzik tak, by wydać grę bez konieczności późniejszego łatania jej miesiącami, jeśli nie latami.

Na szczęście w tej kwestii mam najwyraźniej monopol na niszczyciela dobrej zabawy, ponieważ mało kto podziela moje obawy. Dzięki temu możecie rzucić okiem na (nie)zupełnie nowe screeny ze Stalkera 2:

Nie są zupełnie nowe, ponieważ to dokładnie te same grafiki, jednak ze zaktualizowanym interfejsem. Zmiana jest w zasadzie marginalna, a sam HUD pozostaje minimalistyczny. Wraz z drobnymi zmianami w kartach produktu w kilku sklepach, firma zaktualizowała grafiki w social mediach, co także nie umknęło uwadze fanów. Czyżbyśmy byli w przededniu jakiejś ważnej zapowiedzi?

Być może. GSC w klasycznym dla siebie, bucowatym marketingu zwyczajnie milczy i odmawia odpowiedzi innej, niż powoływanie się na umowę o zachowaniu poufności, z kolei niektórzy fani ze wschodu, powołując się na „źródła wewnętrzne” donoszą, że lada moment zobaczymy jakiś konkretniejszy materiał z gry. Już w czwartek o 21:00 naszego czasu startuje trwający około godziny Developer_Direct – stream Xboksa, na którym pokazane zostaną gry zmierzające na konsolę Microsoftu. Wiemy, że pojawią się na nim co najmniej 3 duże, wyczekiwane produkcje, jednak żadna z nich nie jest Stalkerem 2.

Trudno wskazać, czy GSC zamierza zrobić nam niespodziankę, czy zaprezentuje coś jeszcze przed pokazem Xboksa, ale jeśli interesuje was temat Stalkera 2, to w najbliższym czasie warto trzymać rękę na pulsie – nawet jeśli tak naprawdę nie dowiemy się niczego, czego już byśmy nie wiedzieli.