Po premierze Operacji Czarne Gniazdo, autor wrócił do pracy nad swoim macierzystym projektem, czyli Na Skraju Szmaragdowego Świtu.
Nie wiem jak Wam, ale mnie w We Are Not Alone grało się bardzo przyjemnie. Nie był to mod idealny, ale na tyle inny od tego, do czego przyzwyczaiły nas produkcje oparte na X-Rayu, że wady zeszły na dalszy plan. Pomysł był zaskakujący i świeży, a Skraj Szmaragdowego Świtu, tworzony przez tę samą osobę, zapowiada się jeszcze lepiej.
W ostatnim miesiącu mod wzbogacił się o kolejne artefakty – łącznie dodano około 80% planowych błyskotek, zwanych tutaj “osobliwościami”. Ponadto lokacje wypełniły się polami anomalii.
Podróżowanie między poszczególnymi miejscami będzie możliwe klasycznie (czyli na piechotę), albo z użyciem szybkiej podróży. Jednak do wędrowania po świecie będziemy potrzebować szczegółowych map, które wcale nie tak łatwo zdobyć…
Kilkanaście postaci niezależnych dostało nowe modele, a inne – podobnie jak niektóre mechaniki – są właśnie na etapie wdrażania.
Przypominamy, że Na Skraju Szmaragdowego Świtu nie ma nic wspólnego ze S.T.A.L.K.E.R.-em. Akcja gry zabiera nas do 1993 roku, kiedy to niezidentyfikowany obiekt spadł na Ziemię w okolicach biełozierskich zakładów chemicznych, powodując ogromne straty w ludziach i tworząc coś, co okoliczni mieszkańcy nazywają Terytorium. Na Skraju Szmaragdowego Świtu jest wyraźnie inspirowane prozą braci Strugackich, ale to dobrze – w końcu gdyby nie oni, S.T.A.L.K.E.R. jakiego znamy prawdopodobnie nigdy by nie powstał.
Data premiery nie jest jeszcze znana, ale prace trwają w różnym tempie cały czas. Podstawowe informacje na temat moda znajdziecie na jego stronie na moddb.