Ogłoszenia:

Nowe artworki ze STALKER-a 2 zdradzają lokacje, jakie znajdą się w grze

img
mar
22

GSC przy okazji informacji o tym, czego należy spodziewać się na imprezie Xboxa, udostępniło artworki ze STALKER-a 2. Wygląda na to, że mówią nam co nieco o lokacjach, jakie znajdą się w grze…

Potwierdził to jeden z pracowników GSC na Discordzie zapytany, czy artworki rzeczywiście odzwierciedlają to, co zobaczymy w grze. Jeśli faktycznie tak będzie, to możemy mieć do czynienia z potwierdzeniem śmiałej teorii, o której pisałem nieco więcej przy okazji ostatnich tropów o drugim szyfrze.

O ile w tym momencie nie ma żadnych informacji wskazujących jednoznacznie na fakt, iż w STALKER-ze 2 wybierzemy się poza Strefę Wykluczenia (lub na to, że Zona rozrośnie się w dużym stopniu), tak jeden artwork zawiera bardzo ciekawy obiekt – część systemu antybalistycznego A-35. I tutaj zatrzymamy się na krótką lekcję historii…

Większość kluczowych zarówno dla wojska, jak i rządu ZSRR obiektów, znajdowało się albo w samej Moskwie, albo w jej najbliższym sąsiedztwie. Taka lokalizacja była bardzo wygodna w codziennym funkcjonowaniu aparatu państwa, ale w przypadku nagłego ataku istniało ryzyko sparaliżowania całego Związku Radzieckiego – w końcu atak na placówki wojskowe mógł w łatwy sposób doprowadzić do zatrzymania administracji, a to było prostą drogą do chaosu i całkowitej dezorganizacji – tym bardziej, że ówczesny (potencjalny) wróg ZSRR, czyli NATO, posiadał liczne przyczółki na tyle blisko, że – w przypadku chęci ataku – władze w Moskwie miałyby zwyczajnie za mało czasu na reakcję.

Wyjściem z tej sytuacji miało być zbudowanie systemu antybalistycznego, którego głównym zadaniem byłaby ochrona stolicy i jej najbliższych okolic. Sowieccy analitycy założyli, że przygotowanie dużego ataku nie pozostanie niezauważone, więc zdecydowano się postawić na ochronę przez nagłym uderzeniem, które mogło nadejść właściwie z każdej strony.

W ten sposób, w latach ’50 ubiegłego wieku na kazachskim poligonie rozpoczęto budowę Systemu A. Składał się z pojedynczego radaru dalekiego zasięgu i kilku radarów wąskopromieniowych do śledzenia celów. Nad sterowaniem rakietami V-1000, w który wyposażony był System A, czuwał potężny komputer, a na początku lat ’60 uznano, że testy zakończyły się sukcesem. Mimo ogólnie dobrej sprawności, system przeciwbalistyczny miał pewne wady, z którymi główny konstruktor, Grigorij Kisunko, postanowił się pogodzić.

Rakieta V-1000 (© militaryrussia.ru)

Ten sam Kisunko został konstruktorem A-35, będącego kontynuacją Systemu A. Budowa obiektów należących do A-35 oraz opracowywanie nowych rakiet trwało kilka lat i zostało finalnie zakończone w 1967 roku.

Jeden z budynków będących częścią systemu antybalistycznego A-35 możemy zobaczyć na artworku udostępnionym przez GSC.

W rzeczywistości znajduje się on nieco ponad 70 km na południowy zachód od Moskwy, w liczącym sobie niewiele ponad 70 000 mieszkańców Naro-Fomińsku.

© Saoirse2013

Tak jak wspomniałem wcześniej – może to być woda na młyn szalonej teorii o powiększeniu Zony, choć w tym wypadku byłaby to NAPRAWDĘ ekstremalna ekspansja; elektrownia w Czarnobylu znajduje się jakieś 150 km od Kijowa, ale ponad 900 km od Naro-Fomińska.

Zdecydowanie bardziej prawdopodobna wydaje się inna koncepcja – jak wiemy, GSC podczas tworzenia trylogii często przenosiło realnie istniejące obiekty do swojej wersji Strefy Wykluczenia. Część z nich (jak na przykład cała dzielnica Prypeci w ZP) została odtworzona zgodnie ze swoim oryginalnym umiejscowieniem. Inne – niekoniecznie. Idealnym przykładem może być tutaj jeden z bardziej charakterystycznych punktów Kordonu, który w prawdziwym świecie znajduje się we wsi Steczanka – jakieś 25 km na południowy zachód od czarnobylskiej elektrowni.

Być może jakaś część A-35 zostanie po prostu „przeniesiona” do Zony – w końcu Strefa z gier nie jest idealnym odzwierciedleniem tej prawdziwej, a stalkerskie uniwersum rządzi się swoimi prawami oraz ma własną, alternatywną historię. Z analizy Waszych opinii wynika, że mniej więcej tyle samo osób chce powrotu znanych lokacji, co debiutu zupełnie nowych i naturalnie nie ma w tym nic dziwnego.

Co do pozostałych grafik – nie ma pewności, ale jedna z nich to prawie na pewno Bar, znany z Cienia Czarnobyla. Wskazywać na to może kilka rzeczy, jak kontenery widoczne z prawej strony:

Dość charakterystyczna brama, jaką mijaliśmy przy wchodzeniu do Baru od strony przejścia na Dzicz:

Rury, widoczne tuż obok bramy, które skojarzyły mi się z tymi, jakie mijamy idąc w stronę Magazynów Wojskowych.

Oczywiście równie dobrze może to być moja nadinterpretacja, ale wszystkie elementy pasują do siebie jak ulał. Mimo tego – czego jak czego, ale kompleksów fabrycznych w Zonie nie brakuje, zatem równie dobrze może to być wszędzie.

Trzeci i ostatni artwork – obstawiam albo Bagna z Czystego Nieba, albo – co wydaje mi się bardziej prawdopodobne – „Szmaragdowy”, czyli ośrodek wypoczynkowy, jaki mogliśmy podziwiać na Zatonie w Zewie Prypeci.

Z jednej strony takie przeglądanie statycznych, stworzonych najwyraźniej naprędce grafik może wydawać się śmieszne; w końcu to tylko koncepty, które nie muszą odzwierciedlać niczego. Z drugiej jednak – apetyt na zobaczenie czegoś konkretnego związanego ze STALKER-em 2 jest na tyle duży, że każdy przejaw aktywności ze strony twórców zwraca uwagę tak fanów, jak i mediów.

Kto wie, być może dobór artworków nie był przypadkowy i na nadchodzącej imprezie Xboxa dowiemy się czegoś więcej? Nie pozostaje nam nic innego, jak poczekać do najbliższego piątku. A jeśli macie jakieś przemyślenia związane z artworkami ze STALKER-a 2, to komentarze są Wasze.

Podobało się? Udostępnij i pomóż w ekspansji Centrum Zony!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *