Potrwało to dosyć długo, ale jest – analiza drugiego zwiastuna STALKER-a 2. Mamy nadzieję, że tym razem nie przegapiliśmy żadnych szczegółów…
Wasza reakcja na poprzedni materiał z analizą zwiastuna (i to zarówno w wersji tekstowej, jak filmowej) była zaskakująco dobra – sądziliśmy, że większość posądzi nas o nadmierne przyglądanie się nieistotnym szczegółom i “bicie piany”, ale wygląda na to, że się myliliśmy. I dobrze, bo wyszukiwanie takich smaczków jest bardzo przyjemne. Dzisiaj również zebraliśmy kilka, na które na pewno część z Was nie zwróciła uwagi i mam nadzieję, że ten zbiór ciekawostek również przypadnie Wam do gustu.
W filmowej wersji tej analizy, którą znajdziecie na dole tej strony, poruszyliśmy jeszcze jedną sprawę, której tutaj poruszać nie będziemy, więc bez marudzenia przechodzimy do dania głównego – tego, co w teaserze Skifa piszczy. Odpalamy wideo i… Animacja, którą widzieliśmy wcześniej. Na ścianie – ten sam napis co poprzednio. Jaki – tego dowiecie się z materiału na temat pierwszego zwiastuna.
Kolejna scena i drzwi, których nie powinno być – to znaczy w Zewie Prypeci ich nie było, ponieważ właśnie tam mieliśmy okazję odwiedzić to miejsce.
To nic innego, jak szkoła w Prypeci, znajdująca się na ulicy Przyjaźni Narodów 15a; to tam mogliśmy spotkać Zulusa atakowanego przez Snorki. Więcej na ten temat dowiecie się tutaj. Sądząc po wysokości, w zwiastunie znajdujemy się na pierwszym piętrze.
Kilka sekund później – czerwony błysk, którego nie da się pomylić z niczym innym; nadchodzi Emisja.
W tle widzimy jakąś anomalię, prawdopodobnie elektryczną, BTR w niezbyt dobrym stanie i kawałek drugiego budynku szkoły.
Dalej widać wieżowiec podobny do tego, który rzeczywiście znajduje się rzut beretem od szkoły numer 1.
Drzewo… No, tego drzewa nie komentujemy, bo nie obyłoby się bez nieistotnej na dłuższą metę krytyki. W wielkim skrócie: można je było zrobić lepiej.
Zapalone ognisko, gitara i materac, przywodzący na myśl te, jakie wielokrotnie mogliśmy spotkać w trylogii.
Dwa plecaki sugerują, że było tutaj co najmniej dwóch stalkerów. Pytanie brzmi – czy to plecak Skifa i kogoś, kto mu towarzyszył, czy przypadkowych stalkerów, którzy postanowili rozbić tutaj obóz?
Uwagę przykuwa też… Krzesło. Jeśli śledzicie na bieżąco wszystkie doniesienia wiecie, że jakiś czas temu wyciekł dokument projektowy, w którym mogliśmy zobaczyć kilka assetów ze STALKER-a 2. Wśród nich był między innymi identyczny model krzesła. Jeśli w przyszłości chcecie być lepiej poinformowani pamiętajcie, żeby zaglądać do nas regularnie – zawsze wyłapujemy takie szczegóły.
Zanim przejdziemy dalej, spójrzcie w lewo – na ścianie znajduje się plama krwi i coś, co wygląda jak bełt z kuszy. Najwyraźniej obozujący tutaj stalkerzy nie skończyli najlepiej…
Kolejna scena i… znowu krzesło. Dokładnie to samo. A tuż obok drugie. Oczywiście nie ma sensu wyciągać pochopnych wniosków, ale trzy te same obiekty w zwiastunie, który ma niecałą minutę sugeruje spory recykling assetów, przygotowywanie filmu w pośpiechu, albo… nic. Jasne, że to szkoła, więc krzesła na wyposażeniu są jak najbardziej uzasadnione, ale potrzebna jest jakaś różnorodność; mamy 2021, nie 2007 rok.
No ale to takie czepianie na siłę. Jeśli przyjrzycie się dobrze tej scenie, zobaczycie znajome zdjęcie, udostępnione jakiś czas temu przez GSC – to oczywiście ATP na Kordonie.
Nieco wyżej leży broń, a tuż obok niej – magazynek. Trochę nam to zajęło, ale prawie na pewno jest do SVDM. Ciekawostka – postać na pierwszym zwiastunie też ma karabin Dragunowa, ale w wersji klasycznej.
PDA. Znajome, ale odmienione urządzenie. Nie ma jeszcze czego komentować – zobaczymy, jak będzie wyglądało w akcji.
W tym miejscu widać też ślady walki, co może być powiązane z tym, co za chwilę się pojawi… Przedmioty dookoła Skifa zaczynają się unosić, bohater odwraca się i dostaje – a jakże – krzesłem. Znowu tym samym.
W 41-42 sekundzie zwiastuna widać dokładnie Burera. Pytaliśmy naszego redakcyjnego Burera, czy będzie skłonny udzielić komentarza w tej sprawie, ale wydał z siebie nieokreślony dźwięk o brzmieniu sugerującym, że nie ma co drążyć tematu…
Ale tak zupełnie poważnie, to ten zwiastun w swojej konstrukcji jest bardzo podobny do zwiastuna Zewu Prypeci, w którym zobaczyliśmy Burera. Tyle, że Diegtiariow nie dostał krzesłem. Dostał Snorkiem, co zobaczyć możecie pod koniec tego filmu.
No i to by było chyba na tyle. Czekamy, co nowego szykuje dla nas GSC i – jak zawsze – zapraszamy jak zawsze do śledzenia naszej strony ora kanału. Ciągle zbieramy nowe informacje i dostarczamy je możliwie na bieżąco.